Wiosna w Dorothy Clive Garden to prawdziwy raj dla miłośników natury.

By

Wiosenny zachwyt — ogród Dorothy Clive Garden

Wiosna w Dorothy Clive Garden to prawdziwy raj dla miłośników natury. Uwielbiam ogrodowe podróże i jak co roku na wiosnę wracam do eksplorowania najpiękniejszych ogrodów w mojej okolicy. 

OGRÓD DOROTHY CLIVE — KRÓTKA HISTORIA

W czasie moich podróży po Wielkiej Brytanii zdążyło mi się bywać już w wielu ogrodach. Czasami były to urokliwe wiejskie kwiatowe azyle, innym razem spektakularne parki. Zazwyczaj powstawały przy okazji budowy domu, miały być wspomnieniem z odbytych dalekich podróży, czy elementem bogatej kolekcji.

Tym razem było nieco inaczej. Na początek warto zadać sobie pytanie.

Ogród Dorothy Clive to miejsce pamięci ukochanej żony.

To właśnie jej imię widnieje w nazwie odwiedzonego przeze mnie miejsca — The Dorothy Clive Garden.

Niewiele można znaleźć informacji na temat samej Dorothy. Wiadomo, że była żoną oficera armii brytyjskiej.

W niespokojnym czasie II wojny światowej porucznik Harry Clive chciał wesprzeć żonę, która zachorowała na Parkinsona.

Właśnie wtedy w 1940 roku narodził się pomysł stworzenia dla niej ogrodu. Miejsca, gdzie mogłaby odpocząć, a także cieszyć się z przebywania na świeżym powietrzu.

Niestety Dorothy zmarła po dwóch latach od rozpoczęcia prac w ogrodzie. Jednak jej mąż kontynuował swoje dzieło, właśnie jako miejsce poświęcone jej pamięci. 

OBRAZ OGRODU DOROTHY CLIVE GARDEN

Na 12 akrach ziemi założono jakby kilka ogrodów. Teren jest tutaj dość zróżnicowany, od uroczych rabat kwiatowych po leśne ścieżki i alejki pełne rododendronów, azalii czy kwitnących cameli i magnoliowych drzew.

Ogród znany jest z szerokiej gamy rzadkich i niezwykłych roślin. Do mnie przemawia tutejszy swojski klimat, nie czuję tutaj wzniosłego, pałacowego charakteru ogrodowych aranżacji. To niemal wymarzony ogród mojej mamy, tylko w nieco zwiększonej proporcji.

Charakter ten z pewnością został uzyskany dzięki staraniom założyciela ogrodu, nawet po jej odejściu, ogrodem zajmowała się niewielka grupa osób i przez to udało się uzyskać efekt prywatności.

Ogród Dorothy Clive Garden położony jest u styku trzech hrabstw Staffordshire, Shropshire i Cheshire.

Opiekę nad ogrodem sprawuje niewielka fundacja charytatywna.

CO ZNAJDZIESZ W KOLEKCJI OGRODU DOROTHY CLIVE GARDEN? 

Z pewnością będzie to wielka różnorodność roślin. Zdecydowanie są to rośliny pasujące do aranżacji typowego ogrodu angielskiego.

Warto zwrócić na typowe elementy takie jak:

  • Drzewa — prócz tych okalających rabaty, wśród których wyróżniają się drzewa ozdobne, owocowe. W niewielkich zagajnikach porastających niewielkie wzgórza pysznią się kolorami drzewa magnolii, a nawet drzewiaste odmiany różaneczników.
  • Krzewy — angielski ogród stawia przede wszystkim na różnorodność, stąd nie obsadza się w nim tylko jednego gatunku. To celowa metoda dywersyfikacji w naturze. Dla spostrzegawczego oka to prawdziwa kompozycja kształtów i kolorów. Na miejscu znalazłam szereg różnych form i gatunków począwszy od wymienionych przeze mnie gaików pełnych różaneczników, po dość egzotyczne formy iglaków, kwitnących kamelii.
  • Rabatki kwiatowe — wspaniałe układy bylin, wiosennych kwiatów cebulowych. Tutaj nie ma miejsca na nudę, zresztą kwiaty są tak sprytnie skomponowane, aby cieszyły kolorem cały rok.
  • Woda — nieodzowny element ogrodu, znalazłam ją w postaci niewielkiego jeziorka umiejscowionego na froncie ogrodu, górskiej kaskady.
  • Ciekawe obiekty — mała altanka, figurka schowana w gąszczu, pergola, czy urocza ławeczka tak niewiele a jakże zmienia obraz scenerii ogrodu.

Miejsce na odpoczynek — skoro mamy okazję podziwiać piękno ogrodu, to można i spoglądać na niego z filiżanką świeżej kawy lub herbaty.

NIE PRZEGAP W OGRODZIE DOROTHY CLIVE GARDEN

W okresie lata nie zapomnij zrobić sobie zdjęcie pod kwitnącą arkadą złotokapu. Warto także wybrać się na jedną z organizowanych imprez, czy comiesięczny kiermasz kwiatowy. 


Mam nadzieję, że podobał Ci się mój ogrodowy wpis. Wiosna w Wielkiej Brytanii potrafi zachwycić kolorytem barw, dla chcących zobaczyć więcej zachęcam do zajrzenia do wyróżnionych relacji na moim instagramowym koncie.

Dzięki, że tu jesteś! Ta ścieżka była dla mnie wyjątkowa – a co Ty myślisz? Napisz w komentarzu, co Cię poruszyło, albo jakie szlaki sam odkrywasz. Chcesz więcej brytyjskich chwil? Śledź mnie na Instagram i Facebook – wędrujemy razem dalej!