Kolejny tydzień mija, tymczasem w ubiegłym nie mogłam wydobyć z siebie jakiegoś nowego słowa na blogu. Czyżby to skutek lata? W tym roku lato w Wielkiej Brytanii przeszło same siebie. Dni są pełne słońca, temperatura w ciągu dnia praktycznie nie spada ponizej 20C. W ogrodzie nie mam za wiele pracy, czasem jakieś koszenie trawy, usunięcie…

By

Nowe musi przyjść

Kolejny tydzień mija, tymczasem w ubiegłym nie mogłam wydobyć z siebie jakiegoś nowego słowa na blogu.

Czyżby to skutek lata? W tym roku lato w Wielkiej Brytanii przeszło same siebie. Dni są pełne słońca, temperatura w ciągu dnia praktycznie nie spada ponizej 20C.

W ogrodzie nie mam za wiele pracy, czasem jakieś koszenie trawy, usunięcie przekwitniętych kwiatów i zrobienie miejsca nowym przyrostom.  Teraz jest właśnie czas na korzystanie z jego uroków, siedzenie na ławce z książką i kawą. Kontemplacja piękna.

W sumie moglabym też usiąść i pisać, całe morze słów czeka gdzieś w głowie, jak morze kwiatów moich bukietowych hortensji. Jednak lato mnie rozleniwia, słowa nie płyną.

Trzeba mi więc wrócić do źródła, początku wszystkiego. Wtedy narodzić się może zupełnie nowa idea i myśl.

Jakieś sześć lat temu wprowadziliśmy się do tego domu. Nowe osiedle, czyste nowe ściany i ogród, którego nie ma. Dostałam zielony prostokąt pola, poprzedni właściciele pozostawili mi w spadku kawałek zielonej trawy, kilka kępek chwastów porastających boczne zakamarki i ciekawskie oczy sąsiadów wokół nas.

Dla wyjaśnienia wszystkim, którzy nie mają pojęcia jak wygląda angielski ogródek w wersji minimalistycznej na osiedlu składającym się z domków jednorodzinnych. Nie jest to bynajmniej spełnienie marzeń ogrodnika, to raczej mała przestrzeń dla młodej rodziny. Masz kilka metrów na wywieszenie prania, postawienia jakiegoś stolika z krzesełkami czy obowiązkowego zagracenia przestrzeni olbrzymią trampoliną.

Ogródek z zieloną trawą
„Zielone pole” stan z 2019 roku.

Trampoliny w tych ogródkach dla ślimaka to też temat dość prześmiewczy i niemal majacy znaczenie ikony w mediach społecznościowych. Prawda jest taka,że dzielni rodzice kupują ustrojstwo, zawalają nimi pół ogródka a latorośle łaskawie pobawią się na nich może z dwa razy do roku.

Widok na ogródki na angielskim osiedlu
Trampolina sąsiadów czeka aż ktoś się na niej pobawi od niemal pięciu lat.

Jeśli masz ochotę mieć odrobinę prywatności to trzeba wysilić szare komórki w celu opracowania strategii uciekania przed ciekawskim spojrzeniem sąsiada a co gorsza natrętnym wyziewom papierosów. Domy i ogrody są sprytnie podzielone, nie ma tu linii prostych. Co w rezultacie tworzy arcy ciekawe zjawisko z okna pierwszego piętra. Jednak tuż obok zawsze podejrzanie poruszają się rolety, zamyka okno, czy kaszle ktoś.

Moje „zielone pole” jednak mnie nie przerażało, byłam wychowana w domu z ogrodem. Pierwsze lata emigracyjne spędziliśmy w wielkim mieście, ciasne mieszkanie na drugim piętrze nie zaspokajało moich marzeń w kwestii ogrodu. Tym bardziej dostając ten skrawek terenu poczułam,że oto nadchodzi dla mnie czas nowej przygody.

Teraz mam przed sobą gęstwinę kwiecia, kolory krzewów, sześć lat pracy i wzrostu.

Widok na ogród w letni słoneczny dzień
„Zielone pole” stan z przed dwóch dni.

Czy osiągnęłam pełnię? Nigdy w życiu, pisanie, pielenie, praca w ogrodzie, nowe plany, kolejny etap.

Nowe musi przyjść, jak nieubłagany koniec lata.


W następnym odcinku – o sąsiadach i moich zmaganiach z ziemią

Dzięki, że tu jesteś! Ta ścieżka była dla mnie wyjątkowa – a co Ty myślisz? Napisz w komentarzu, co Cię poruszyło, albo jakie szlaki sam odkrywasz. Chcesz więcej brytyjskich chwil? Śledź mnie na Instagram i Facebook – wędrujemy razem dalej!

2 odpowiedzi na „Nowe musi przyjść”

  1. Awatar Anna Maria Boland

    Ha! U Was przynajmniej takie ogródki są trawiaste, w Holandii w większości są wyłożone płytkami chodnikowymi. Trochę mnie to bawi, bo wszyscy chcą domu czy mieszkania z ogródkiem, ale w tym ogródku zieleni brak. A trampoliny i tutaj są w prawie każdym ogródku przy domu z dziećmi.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Viola

      Trawa jest ale tutaj znowu zauważam tryb ludzi brak w ogródkach, całkiem dziwna sprawa, kolejny temat do napisania 🌞

      Polubione przez 1 osoba

Zostaw ślad swojej wędrówki – napisz, co Cię poruszyło