Dunrobin Castle to miejsce, które zaskakuje na każdym kroku – od bajkowej architektury, przez barwne ogrody, po tajemniczego kota w herbie. Wrześniowa wizyta w tej niezwykłej rezydencji była jednym z najbardziej pamiętnych punktów mojej szkockiej podróży.

By

Zamek Dunrobin — baśniowa rezydencja w szkockich Highlands

Podróżując drogą North Coast 500, nie sposób nie zauważyć tej niezwykłej rezydencji. Zamek Dunrobin, siedziba rodu Sutherlandów, wyróżnia się na tle innych szkockich zamków. Zamiast surowych murów i obronnych wież, ma on rozmach rodem z francuskich pałaców. Wieżyczki przypominają elementy z bajki, a fasada bardziej przypomina romantyczny zamek z kart powieści niż tradycyjną fortecę.
We wrześniu 2023 roku miałam okazję odwiedzić to miejsce i wciąż wracam myślami do tego dnia.

Historia Dunrobin Castle

Początki zamku sięgają XIII wieku. Obecny kształt to efekt XIX-wiecznej przebudowy. Architekt Sir Charles Barry nadał mu charakter neogotyckiej rezydencji. Architekt ten jest znany m.in. z projektu Pałacu Westminsterskiego. Dunrobin przez wieki pozostawał w rękach jednej z najpotężniejszych szkockich rodzin – książąt Sutherland.

Zwiedzając zamek, miałam wrażenie, że przenoszę się w czasie. Wnętrza zachwycają bogactwem – od misternych boazerii i portretów rodowych, po bibliotekę pełną starych woluminów. Każdy pokój opowiada swoją historię, a jednak to nie przepych, lecz pewna baśniowość sprawiła, że poczułam się tu wyjątkowo.

Tajemniczy kot w herbie

Jednym z elementów, które szczególnie zwróciły moją uwagę, był herb zamku, zdobi go wizerunek dzikiego kota szkockiego (Felis silvestris grampia).

Symbol ten pojawia się również na licznych dekoracjach w zamku i jego otoczeniu. Dzikie koty w szkockiej kulturze symbolizują niezależność. Symbolizują także wolność i dumę. Te cechy doskonale odzwierciedlają charakter tego miejsca i jego dawnych właścicieli.

Zamki to żywe księgi historii – każdy kamień ma swoją opowieść.

George Mackay Brown

Ogrody w jesiennej odsłonie

Zamek Dunrobin od strony ogrodów

Tuż za zamkiem rozciągają się ogrody inspirowane stylem francuskim, zaprojektowane na wzór ogrodów w Wersalu. We wrześniu wciąż tętniły kolorami późnych kwiatów, a symetria rabat i elegancja tarsów tworzyły niezwykły kontrast z surowym szkockim krajobrazem. To tutaj znalazłam chwilę wytchnienia od wietrznej pogody.

Zamek w Szkocji
Zamkowe ogrody Dunrobin
Francuski styl ogrodów zamku Dunrobin i widok na morze

Tego dnia, podobnie jak podczas mojego spaceru po torfowiskach Forsinard Flows, pogoda lubiła zaskakiwać zmiennością.

W ogrodzie ukryto prawdziwy skarb – niewielkie muzeum historii naturalnej. Jego kolekcja przerosła moje oczekiwania: gabloty pełne minerałów, wypchanych zwierząt i egzotycznych pamiątek.

Trofeum z muzeum historii naturalnej w ogrodach Dunrobin Castle

Nie spodziewałam się, że poza zamkowymi murami znajdę coś tak zaskakującego. To właśnie takie niespodzianki sprawiają, że podróże po Wielkiej Brytanii nigdy nie przestają mnie zadziwiać.

Co mnie rozczarowało w czasie wizyty w Castle Dunrobin?

Podczas wizyty obejrzałam także pokaz sokolnika. Choć kolekcja ptaków drapieżnych była imponująca od sokołów po sowę płomykówkę, sam występ pozostawił we mnie mieszane uczucia. Prowadzący mówił bez końca, przytłumiając naturalne piękno tych ptaków, a wiatr i kapryśna pogoda zdawały się dodatkowo je stresować.

Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że pokaz był jakby na wyrost. Ptaki sprawiały wrażenie zmęczonych i stłamszonych. Nie wiem może miała na to wpływ nadal utrzymująca się po huraganie wietrzna aura.

Podsumowanie wizyty

Wrześniowy termin zwiedzania zamku okazał się idealny. Brak wakacyjnych tłumów pozwolił cieszyć się spokojem. Zmienna aura dodała miejscu jeszcze więcej charakteru.

Droga do zamku Dunrobin

Dunrobin Castle to zdecydowanie punkt obowiązkowy na trasie NC500. Zachwyca swoją architekturą, ogrodami i bogactwem historii. Nie wszystko, co oferuje, jest wolne od krytyki.


Informacje praktyczne

  • Lokalizacja: Golspie, Highlands, Szkocja
  • Dojazd: z Inverness ok. 1 godz. 20 min jazdy samochodem drogą A9 w kierunku północnym
  • Bilety: dorośli £16,24, dzieci £9,43, rodzinny £47,16 (aktualne ceny: oficjalna strona)
  • Sezon zwiedzania: zamek otwarty od kwietnia do końca października

Jeśli planujesz swoją podróż trasą North Coast 500, koniecznie zatrzymaj się w Dunrobin Castle. Daj się oczarować jego baśniowej architekturze, spaceruj po ogrodach i odkryj historie, które kryją się w zamkowych murach.
👉 A może już tam byłeś? Podziel się w komentarzu swoimi wrażeniami – chętnie przeczytam, czy i Ciebie urzekł ten niezwykły zamek.

Dzięki, że tu jesteś! Ta ścieżka była dla mnie wyjątkowa – a co Ty myślisz? Napisz w komentarzu, co Cię poruszyło, albo jakie szlaki sam odkrywasz. Chcesz więcej brytyjskich chwil? Śledź mnie na Instagram i Facebook – wędrujemy razem dalej!

3 odpowiedzi na „Zamek Dunrobin — baśniowa rezydencja w szkockich Highlands”

  1. Awatar mr Andrzej Włodarczyk

    Kontrast między bajkową architekturą a surowym szkockim krajobrazem robi wrażenie. Ciekawe jest też to muzeum w ogrodach, bo zwykle człowiek spodziewa się atrakcji głównie w samym zamku. Pokaz sokolnika faktycznie mógł wywołać mieszane uczucia – takie atrakcje często balansują między edukacją a widowiskiem, co nie zawsze dobrze wychodzi. Ogólnie jednak wygląda na to, że Dunrobin ma w sobie tę magię, która sprawia, że zostaje w pamięci na długo.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Awatar Viola /My British Journey

      Masz rację, zamek ma w sobie sporo magii już same położenie na wschodnim brzegu szkockiego wybrzeża dodaje mu pełną unikatowość. Dziękuję za odwiedziny 💛

      Polubienie

      1. Awatar mr Andrzej Włodarczyk

        Zgadzam się w pełni, lokalizacja rzeczywiście nadaje miejscu niepowtarzalny charakter. Fajnie, że mogłaś to osobiście poczuć, bo zdjęcia czy opisy nigdy w pełni nie oddadzą tej atmosfery.

        Polubienie

Dodaj odpowiedź do Viola /My British Journey Anuluj pisanie odpowiedzi